Wszyscy znamy to powiedzenie - i niestety wiele w nim prawdy, gdyż często w jesieni życia dokuczają nam choroby, które bardzo nas ograniczają - oczywiście stosujemy wtedy leki by zminimalizować objawy chorób, lecz nic więcej nie możemy zrobić. Natomiast jest jeszcze jeden ciężar, który często dźwigają Seniorzy - samotność. Póki jestesmy młodzi i zabiegani, skupieni na wypełnieniu obowiązków w pracy i domu to tego nie jesteśmy w stanie poczuć. Dopiero gdy już fizycznie zostaniemy mocno ograniczeni i całe dnie będziemy spędzać w domu poczujemy jak dotkliwa jest samotność. Część naszych Pensjonariuszy nie jest jeszcze na tyle schorowana, by nie zadbała o siebie w domu (oczywiście z pomocą Rodziny), lecz główną przyczyną ich pobytu u nas jest ucieczka przed samotnością. Gdyż nawet jeśli dzieci codziennie odwiedzą Seniora, to mogą spędzić u niego godzinę czy dwie, a to dla wielu jest za krótko by nie czuć się samotnym...